Entertainment
aqtwp  

Zakochanie się w krainie elfów

Zaktualizowano: 03/16/20 | 16 marca 2020 r.

Gdy wpatrywaliśmy się w niebo, łatki neonu i ciemnozielonych zmieniły się na jasnoróżowy i z powrotem na zielony. Wybrali się znikąd, zawieszały się jak zasłony na niezauważalnych wieszakach i tańczyli duet do niespotykanej symfonii. Pojawią się, znikną i pojawiają się na całym niebie.

Moi towarzysze, Lulu i Germaine (dwóch kumpli z Francji spędzają tydzień na Islandii) i patrzyłem, oszołomiony, gdy północne światła tańczyły nad nami.

Po raz pierwszy je widzieliśmy, i chociaż było gorzko zimno i byliśmy zbyt lekko ubrani, pozostaliśmy na zewnątrz, drżąc – przez wiele godzin – oglądając fantastyczny balet Natury.

Każdej nocy przed tym biegaliśmy na zewnątrz, a następnie wycofywali się z porażki, zdając sobie sprawę, że to zbyt pochmurno, aby zobaczyć światła.

Ale tej nocy niebo było jasne, gwiazdy świeciły wokół nas, a natura w końcu pozwala nam zobaczyć jego mityczny program.

Miałem wysokie oczekiwania dotyczące mojego kasu na Islandię. Widziałem filmy i zdjęcia w czasopismach z postrzępionymi górskimi szczytami, wulkanami z opustoszonymi pola lawowymi, toczące się wzgórza z wypasem owce i lodowcami, które rozciągały się na wiele kilometrów. Pomyślałem o utopijnym kraju, w którym przyjaźni miejscowi w zgodzie z przyrodą wędrowali w majestatycznym krajobrazie.

Pomimo chęci sprawdzania Islandii, które spowodowały te obrazy, odłożyłem się na przestrzeni lat. Coś zawsze się pojawiło.

W tym roku postanowiłem w końcu odwiedzić.

A gdy samolot zstąpił do Reykjavika, zastanawiałem się: „Czy bajkowy obraz w moim umyśle żył do siebie?”

W rzeczywistości może to przekroczyć.

I stało się to najlepiej.

Od momentu, gdy wylądowałem, zostałem powitany i pomógł mi życzliwych nieznajomych.

Był Bragi, przewodnik wycieczki na kanapie, który poprowadził mnie po Złotym Kręgu.

A Paulina, studentka, która pozwoliła mi spać na kanapie, zabrała mnie do islandzkiej sztuki i farmy jej rodziny, ujawniła tajną dziurę „tylko mieszkańców” i przeszła daleko, by rzucić mnie na wschodnie miasto Vik, aby ułatwić łapanie autobusu.

I był przyjaciel Pauliny, Alga, która również otworzyła dla mnie kanapę pod koniec podróży.

A Maria i Marta, którzy pokazali, że życie nocne Reykjavika jest znacznie bardziej szalone niż wszystko, co może zaoferować Nowy Jork.

Potem był gospodarz Couchsurfing w Akureyri, który ugotował obiad dla mnie i jego innych gości, oraz czytelnik blogu (który [okazał się] urzędnikiem państwowym na wysokim szczeblu) i jej małżonka, który zapoznał mnie z tradycyjną zupą z homara (pyszne! ).

Na każdym etapie spotykałem cennych i podekscytowanych Islandczyków, którzy starali się pochwalić najlepsze z kraju. Uwielbiali naturę, mieli zagorzałe przekonania w elfach i bajkach (ponad 50% Islandczyków wierzy w elfy) i docenili dobry kufel.

Po pożegnaniu z moimi nowymi kumplami w Reykjaviku, jechałem po Ring Road (główna autostrada Islandii) z Lulu i Germaine po przejściu z nimi w Vik. Lasy przekształciły się w fiordy i fiordy rozwinęły się w pól lawowych podobnych do księżyców.

W ciągu następnych 10 dni moja miłość do Islandii stała się obsesją, ponieważ stale byłem traktowany jako oszałamiające krajobrazy i cennych mieszkańców. W przypadku tak małej wyspy Islandia ma różnorodną gamę krajobrazów i mikroekosystemów.

A kiedy podróżowaliśmy, wędrowaliśmy i chętnie czekałem na północne światła, nie mogłem nie zauważyć ciszy ziemi wokół mnie. Z ziemią lub żadnymi zwierzętami ziemi wydawała się taka nieruchoma.

I to cisza najbardziej wpłynęła na mnie.

Pochodząc z Nowego Jorku, nie znam świata bez hałasu. Mój dzień zaczyna się i kończy się samochodami, którzy szlifują swoje rogi za okno mojej sypialni.

Na Islandii hałas prawie nie istnieje. I w tej ciszy nauczyłem się bardziej doceniać życie.

Pewnego pięknie wyraźnego dnia na północy lokalny przewodnik zabrał mnie do odkrywania lokalizacji filmowych Game of Thrones. Ponieważ na trasie nie było nikogo innego, przewodnik zabrał mnie w terenie. Wydostaliśmy się z samochodu i wspięliśmy się na skaliste wzgórze.

Pod nami ziemia otworzyła się na serię głębokich szczelin. Wokół nas było nic innego jak pusty płaskowyż.

Islandia rozszerzyła się we wszystkich kierunkach wokół nas, z wulkanami i górami w oddali.

Nie było śladu cywilizacji.

Usiadłem. Przewodnik usiadł. Milczyliśmy. Wszystko, co usłyszeliśmy, to dźwięk wiatru, który wiruje nasze głowy. Kiedy to umarło, pozostała tylko niesamowita, ale spokojna cisza.

Wszystko wciąż było.

Mój przewodnik i ja nie patrzyliśmy na siebie. Podejrzewam, że był tak zadowolony jak ja. Przez cały dzień miałem wrażenie, że miał głęboką miłość do natury i prawdopodobnie był zadowolony.

Potem siedziałem w gorących źródłach w pobliżu Myvatn, a zanim się zorientowałem, moja dwugodzinna kalel była uprawiana. Przygotowałem się do wyjścia, myśląc, że czas minął zbyt szybko.

Gdy wjechaliśmy do domu tego dnia, mój przewodnik wskazał, że skały w kształcie łodzi. „To łódź troll” – powiedział. „Wiele lat temu jezioro było przepełnione trollem, więc miejscowi zostaliout extra late, causing the troll to forget what the hour was. Suddenly, as the sun rose, the troll raced back to her cave so she wouldn’t turn to stone. Along the way, she dropped her boat. somewhere out there, there is the troll, but we haven’t found her yet.”

“Do you really think trolls and elves exist?” Zapytałam.

“I think these stories instruct us to respect nature. Iceland is a severe environment, and it’s easy to spoil the land or get into danger. These stories instruct us about balance. But, then again, I can’t show these creatures don’t exist, you know? This land is special,” he replied.

I don’t think trolls or elves exist but he was best about one thing: there is something special about this place.

Get the extensive budget guide to Iceland!

Want to plan the ideal trip to Iceland? check out my extensive guide to Iceland written for budget travelers like you! It cuts out the fluff found in other guides and gets straight to the useful information you need. You’ll find suggested itineraries, tips, budgets, ways to save money, on and off the beaten path things to see and do, and my favorite non-touristy restaurants, markets, bars, transportation tips, and much more! Click here to learn much more and get your copy today.

Book Your trip to Iceland: Logistical suggestions and Tricks
Zarezerwuj swój lot
Use Skyscanner or Momondo to find a low-cost flight. They are my two favorite search engines because they search sites and airlines around the globe so you always know no stone is left unturned. start with Skyscanner first though because they have the most significant reach!

Zarezerwuj swoje zakwaterowanie
You can book your hostel with Hostelworld as they have the most significant inventory and best deals. If you want to stay somewhere other than a hostel, use Booking.com as they consistently return the most affordable rates for guesthouses and low-cost hotels. My favorite places to stay are:

Hlemmur Square (Reykjavik)

Kex Hostel (Reykjavik)

Akureyri Backpackers (Akureyri)

Don’t forget travel Insurance
Travel insurance will safeguard you against illness, injury, theft, and cancellations. It’s extensive protection in case anything goes wrong. I never go on a trip without it as I’ve had to use it numerous times in the past. My favorite companies that offer the best service and value are:

Safety Wing (for everyone below 70)

Zapewnij moją podróż (dla osób powyżej 70)

Medjet (for additional repatriation coverage)

Looking for the best companies to save money With?
Check out my resource page for the best companies to use when you travel. I list all the ones I use to save money when I’m on the road. They will save you money when you travel too.

Want much more information on Iceland?
be sure to check out our robust destination guide to Iceland for even much more planning tips!

Leave A Comment